piątek, 2 października 2009

Ecommerce Paris 2009 - czyli pierwszy rzut oka na internetowy biznes we Francji

Na konferencję Ecommerce Paris 2009 trafiłem nieco przez przypadek - nie jestem obecnie bezpośrednio związany z e-commerce, jednakże perspektywa przyjrzenia się internetowemu biznesowi we Francji, oraz przy okazji ponowne odwiedzenie Paryża, zdecydowały że pojawiłem się na imprezie - targach (ponoć największych tego typu w Europie) i konferencji.

Pierwsze wrażenie - bardzo sympatycznie, dużo posyłanych uśmiechów i naprawdę mnóstwo ludzi. Prezentacje - w większości po francusku - niestety tak jak się spodziewałem, nie zwalały z nóg. Zazwyczaj była topo prostu prezentacja oferowanych przez daną firmę usług, ewentualnie analiza rynku, która jednoznacznie wskazywała, dlaczego warto kupić dany produkt. Było jednak parę ciekawych koncepcji i widocznych trendów we Francji.

Po pierwszy, pomysł na przeprowadzenie prezentacji przez (przykładowo) agencje interaktywne, wraz z wybranym klientem. Czyli z założenia mógłby być ciekawy case study, wraz z jego analizą z dwóch stron. Niestety, w praktyce kończyło się na wzajemnych chwaleniu się, lub podziale prezentacji na dwie części - w pierwszej agencja mówiła o tym, jaka ona jest fajna, a w drugiej klient prezentował się w analogiczny sposób...

Ale było też kilka bardzo pozytywnych elementów. Parę prezentacji było naprawdę inspirujących oraz opartych na ciekawych case studies. M.in. analiza optymalizacji serwisów e-commerce dokonana przez założyciela firmy post-clic była dość solidna, oparta na faktycznie dokonanych badaniach i przedstawiająca ciekawe wnioski - m.in. propozycja schematu podziału poszczególnych sekcji strony sklepu, czy oferty usługowej.


Pośród prezentacji - ponad 250, równolegle przedstawianych w 11 salach, przeważały tematy związane z optymalizacją biznesu, czy efektywności sklepu internetowego. Duży udział miał obszar e-mailingu, u nas dość niedoceniany, moim zdaniem.

Generalnie innowacyjność we Francji podsumowałbym określeniem, że jest skupiona na głębokości, a nie szerokości - w przeciwieństwie do np. Stanów Zjednoczonych, czy nawet Polski. Tutaj widać bardzo intensywne i zaawansowane wykorzystanie sprawdzonych, nieco nawet przestarzałych technologii. Na przykład e-mailingi - na targach można było zobaczyć mnóstwo systemów, narzędzi i usług do optymalizacji kampanii emailingowych, prowadzenia newsletterów ecommercowych etc. Dużym powodzeniem cieszy się tutaj cross-formularze zapisów na newsletter, co jest stosunkowo rzadkie w Polsce.

Nastawienie na skuteczność, rozważność i precyzyjność już odkrytych rozwiązań i sprawdzonych działań może jest mało sexy i dla obserwatora zewnętrznego może się wydawać nudne, to jednak widać, że w grę wchodzą naprawdę solidne pieniądze - proste usługi agencji interaktywnych zaczynają się od kwot 5-9 tysięcy euro, nikt tutaj nie mówi o kwotach mniejszych niż czterocyfrowe, nawet dla małych biznesów. Należy jednak wziąż pod uwagę to, że moja “próbka” dotyczy tylko tych firm, które zdecydowały się zapłacić za udział w targach - zapewne słono.



Niemniej jednak, specyfika ostrożności i precyzji dokonywanych działań pośród e-commercowych biznesów we Francji zasługuje na pewne uznanie - jest to bowiem przykład, jak można “dopieszczać” odkryte już rozwiązania - być efektywnym biznesowo, bez przebojowej innowacyjności. Konkurencja jest jednak z tego względu silna - aby zaistnieć na takich targach firmy ze stosunkowo prostymi usługami (np. hosting, czy produkt antyspamowy) stosowały dość oryginalne sposoby wyróżnienia się, co przedstawiają odpowiednio poniższe zdjęcia:



Oczywiście mój obraz nie jest pełny - na targach mogłem przyjrzeć się bliżej tyko rynkowi ecommerce, bez pozostałych obszarów biznesu internetowego. Niemniej jednak, daje to pewną alternatywę dla biznesów, które niekoniecznie chcą lub mogą być tacy sami jak “koledzy z Doliny Krzemowej”.

Brak komentarzy:

Related Posts with Thumbnails